Zabawy z dachówką
Prawie skońszyliśmy jedną stronę dachu ,najdłużej schodzi przy obróbkach blacharskich,ale mam nadzieję że po niedzieli cały dach będzie gotowy. Sąsiad już szczęśliwy bo w końcu całe drzewo na dach znikło z jego posesji , oczywiście wyszło ,że panowie z tartaku zamienili ilości łat i kontrłat, tych pierwszych nie została ani jedna,musieliśmy bardzo oszczędzać żeby starczyło. Dziś zjawili się panowie od okien,pomierzyli,podoradzali nawet konkretnie, a po odjechaniu okazało się że mój majster miał z nimi przeboje, jako firmą podwykonawczą bo okna samej firmy oknoplus wg niego są bardzo dobre i nie ma do czego się przyczepić,ale jak napisałem do podwykonawcy ma żale i oszczegł mnie przed różnymi rzeczami jakie mogą mnie spotkać z ich strony. W tym tygodniu czekają mnie prace porządkowe, bo nie długo będę miał śmietnik na około domu, nagromadziło się trochę od paru tygodni, ale to dopiero gdy odpocznę bo trochę zmachałem się wchodząc 280 razy z przed domu- na poddasze z paczkami po 6 dachówek,nie liczac już innych podejść, jeszcze trochę, a będę wygladał jak Pudzian
Zdjęcia robiłem wieczorem, więc nie wszystkie wyszły, ale wklejam te najlepsze.