Dawno się nie oddzywałem ale co pisać jeżeli raz jest dobrze,a drugim razem pod górkę. Dobre wieści to takie że mam już w kuchni kafle, wiekszość mebli oświetlenie,pomalowane ściany,sprzęt agd czyli kuchnia bedzie pierwszym pomieszczeniem ukończonym w naszym domku. Cały parter jest zagruntowany na biało, jest w końcy przyłącz gazu,licznik obiecali w tym tygodniu, jutro po raz kolejny chyba już ósmy mają kopać kanalizację, mam zamówione drzwi wewnętrzne, kupiona umywalkę z półpost. do górnej łazienki, miskę wc do dolne łazienki i na tym dobrych wieści koniec, a złych to po pierwsze przyłącz wody - niestety nie będzie i to dzięki sąsiadom,ale cóż, zostaje mi kopanie studni głębinowej tylko że ta inwestycja nie była przewidziana w budżecie i trzasnęła mnie jak grom z jasnego nieba.Kopanie mają zacząć jutro, a zresztą z tym kopaniem jest nie do końca tak pięknie ale nie bedę przynudzał szczegółami. Następna sprawa to moje płytki do dolnej łazienki, okazało sie po pół roku czekania że, producent olał klientów i na razie nie będzie ich produkował,wybrałem wstępnie już inne nie tak ładne ale cóż, tylko że niestety nie bedę miał zrobionej łazienki na komunie syna ,a chcemy za tydzień zrobić tam przyjęcie. Przyłącz energetyczny,to kolejna sprawa, dopiero na poczatku lipca maja stawać słup, a kiedy licznik i odbiór to wielki znak zapytania, a przypomniałem sobie, parapety do wewnątrz - producent tez się wycofał z produkcji i musiałem wybrać inne nie do końca jestem do nich przekonany ale niech już będą. To wszystko, zdjęcia wkleję dopiero gdy poskładam meble kuchenne,ponieważ są jeszcze w rozsypce. Mam radę do zaczynających budowę, jeżeli będziecie projektować przyłacza do domu, to zróbcie kilka opcji każdej lini ,czy to gazu,czy wody itd., żeby w końcu wybrać tą najlepszą i dopytujcie się często sąsiadów nawet jeśli to będzie upierdliwość co do trasy przebiegu przyłączy i gdzie jaka rura u nich przebiega i sprawdzcie w wodociągach czy mają rozpisane średnice rur ,nie tak jak w mojej gminie mają burdel na kułkach ,bo pózniej możecie zostać na lodzie tak jak ja,powiem tylko że ja miałem wszystkie pozwolenia i uzgodnienia ,a i tak z wody nici. Koniec pisania bo się za bardzo denerwuje gdy o tym wszystkim myślę.