W końcu ruszyły mury do góry, ale niestety nie na długo bo pogoda znowu spłatała nam figla. Po trzech dniach przerwy i przy lekkim deszczyku zabraliśmy się do dalszej pracy. Uszczupliła mi się ekipa z pięciu "murarzy" do dwóch nie licząc mnie, ale najważniejsze że ściany rosną w każdy dzień. Doszedł jeszcze jeden problem dzwonią górale że nie mogą wjechać do lasu pod górę po nacięte stemple, mam tylko nadzieje że zdążą w poniedziałek bo będę musiał szybko szukać po składach budowlanych a tam krzyczą sobie o 3 zł więcej za stępla. Czekam także na wieźbę którą w połowie już zapłaciłem i która jedzie do mnie od dwóch tygodni i nie może dojechać. Dobrze, że nie mam takiego problemu z wyborem okien już chyba wiem którego producenta wybiorę, jeszcze tylko złożę ofertę do jednego przedstawiciela, a potem tylko szybka decyzja. Trochę się zdziwiłem po otrzymaniu pierwszej oferty na dachówkę wydaje mi się trochę droga, ale poczekam na pozostałe propozycje. Rozpisałem się i zanudzam, a to zdjęcia każdy lubi najbardziej oglądać więc je pokazuje, acha cały ukończony parter bez stropu wkleję może we wtorek.